28.06.2005 :: 00:20
Ósmy zachód Słońca Ohh Maleństwo tak bardzo strasznie niesamowicie okropnie niespotykanie mocno Cię kocham :************ <3<3<3 Przez cały dzisiejszy dzień, od samego przebudzenia się, myślałem tylko o Tobie :))) :* Śniło mi się, że wyruszyliśmy we wspólną podróż, wiesz chyba muszę poczytać trochę poczciwego papcia Freuda, choć i bez tego nasuwają mi się jednoznaczne skojarzenia, ponieważ tę podróż odbywaliśmy wspólnie, ale nieuzależnieni od jakiegokolwiek środka transportu, gdyż wsiedliśmy do lokomotywy, która była jakgdyby zawieszona nad torami i na dodatek skręcała kołami :))) i tam, bez jakichkolwiek kłótni wiedzieliśmy dokąd chcemy zmierzać i co nami kieruje, a podejmując decyzję przypięczetowaliśmy ją naszym słodziutkim, pełnym miłości buziakiem <3<3<3 tak bardzo Cię kocham Karolinko <3<3<3 ogromnie za Tobą tęsknię Kochanie <3<3<3 Wiesz Kotku, w sumie to ja już nie wiem czy cieszę się z tego czerwonego cadillaca, może i cieszę się, że będę mógł być z Tobą w okresie Twojego Błogosławieństwa, ale z drugiej... z taką zazdrością, zdrową zazdrością, wiesz takim hmm... zachwytem patrzyłem na ojców wędrujących ze swoimi synami w dniu ojca, za każdym razem zresztą mam podobnie, a już nie powiem, że jak widzę mamusię i tatusia z berbeciem, to wyobrażam sobie Nas, tak zakochanych w dziecku, w sobie, obdarzających się nawzajem czułością, troską, bezpieczeństwem... <3 :*** nie mogę się doczekać Twojego powrotu, tak chciałbym żebyś była tutaj ze mną, ale dziękuję Ci że tak mocno wspierasz mnie swoim Serduszkiem, wierzę, że z mojej strony odczuwasz podobną wędrówkę serduszka <3<3<3 kocham Cię Skarbie <3<3<3 do zobaczenia Kochanie :*** Ściskam Cię bardzo mocno, jednakże z uwagą, żeby nic Ci się nie stało Moja Najcudowniejsza Drobinko :*** <3<3<3 Myślę Tęsknię Kocham <3<3<3